Ciekawe, mam nową kartę multisportową iiii chodzę na spinning/indoor cycling - no super sprawa!!! wytop tłuszczu perzedni a do tego nogi mi się takie stalowe robią a wyniki...:
No może nie czasowe, bo w ParkRun moja życiówka to o minutę lepsza jest ale.... byłam trzecią dziewczyną open, do tego to pudłowe miejsce w y d a r ł a m Kasi Pawłowskiej na ostatniej prostej. No finisz zadziwił mnie samą. Biegło mi się od początku ciężko, bolało gardło, było za zimno, za buro, za wietrznie... bleach. Kasia wyprzedziła mnie z kilometr przed metą i dołożyła sporo. Ja zwolniłam, złapałam rytm iiiii, no nie mogłam się zatrzymać, gdy ją wymijałam, też przyśpieszyła ale kontrolowałam sytuację do końca. Nogi miałam podczas biegu jakieś takie usztywnione ale chyba bardzo mocne, skoro końcówka była eksplozją energii...może ten spinning jest przydatny!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz