piątek, 29 maja 2015

Poland Bike 23.05.15 Radzymin

Znów wybrałam dystans długi... czyli tym razem 47 km. Było w sam raz. Startowałam z 9 sektora...
Miałam nadzieję, że uda się przeskoczyć przynajmniej do ósmego i dzięki sprzyjającej trasie wszystko przebiegło perfekcyjnie. Pierwsze kilka kilometrów to interwał po asfalcie. Łapałam każde koło. Minusem był siąpiący deszcz. w zębach chrzęścił piasek...
Szybko przeskoczyłam o dwa sektory. Rozjazd był po szóstym km. Rewelacja. koniec tłoku na samym poczatku ;)
Dalsza jazda to już tylko przyjemność, wspaniała szybka trasa. Zdarzały się i momenty - dwie górki musiałam pokonać per pedes...
fot. by: Fotopozytyw.waw.pl


 Ciężka praca się opłaciła, awansowałam do szóstego sektora i znów punktowałam dla drużyny.

poniedziałek, 18 maja 2015

SKODA Velo Toruń

Ta niedziela nie zapowiadała się zbyt dobrze. Kiedy wyjeżdżałam z Warszawy - lało.
Na szczęście w Touniu pogoda była zupełnie inna. Słonko, chmurki iiiii WIATR, który zrywał czapki z głów.
Przed wyścigiem widziałam z całkiem bliska Michała Kwiatkowskiego ;) bardzo miła osoba!
SKODA Velo Toruń  - do wyboru trzy dystanse.

Wybrałam GIGA.
Start dosyć szybki, było mocno z wiatrem więc prędkości w peletonie spore. Do 70 km jazda była przyjemnością ale trzeba było jakoś wrócić do miasta - oczywiście pod wiatr...do tego pojawiły się jak dla mnie bardzo wymagające górki. no mordęga.

Bufety zorganizowane rewelacyjnie. Żele, batony energ. woda, izo. Wszystko, co potrzebne aby pokonać dystans.

Wyścig ukończyłam ;) Drugie miejsce kat. K3 brzmi dumnie.

 


Z czasu nie jestem zadowolona. Zmagania z wiatrem w drugiej części trasy mocno mi dały w kość.

Wspaniale zorganizowany wyścig, rower spisywał się rewelacyjnie - wynik jest!!! HAPPY



czwartek, 7 maja 2015

03.05.2015 Ściganie Łurzyckie - Szosowa czasówka

Drugi raz miałam przyjemność uczestniczyć w tej imprezie i mam nadzieję, że nie ostani. Jak zwykle wspaniała organizacja i cudowni ludzie z pasją.
Trasę znam dość dobrze, sporo ostatnio tam trenuję :) i wydawało mi się podczas jazdy, że jest fantastycznie. Pogoda wymarzona, wiatr wydawał sie być niewielki, grzałam jak wiatr. Miałam delikatne przestoje, pielucha w nowych gaciach jakoś do mnie nie przemawia ale, żeby aż tak... Pojechałam znacznie słabiej niż jesienią :( Ale podobało mi się bardzo.
Zajęłam piąte miejsce wśród Pań.

02.05.2015. Poland Bike Maraton Legionowo

Pierwszy raz wystartowałam na dystansie długim (59km)
Same błędy i rozeznanie terenu ale "pierwsze śliwki robaczywki". Będzie już tylko lepiej!
Przyjemność z jazdy miałam po rozjeździe Mini i Max na siedemnastym kilometrze. Trasa bardzo trudna technicznie, co chwilę zmieniał się krajobraz. Cudo! po pięćdziesiątym kilometrze zaczęły mnie łapać potężne skurcze. Takie MARATOŃSKIE;) musiałam się zatrzymywać...
Na pewno do następnego wyścigu przygotuję się lepiej!!!
Nie przyjechałam ostatnia... (ufff...) Punktowałam dla Drużyny .