Na szczęście w Touniu pogoda była zupełnie inna. Słonko, chmurki iiiii WIATR, który zrywał czapki z głów.
Przed wyścigiem widziałam z całkiem bliska Michała Kwiatkowskiego ;) bardzo miła osoba!
SKODA Velo Toruń - do wyboru trzy dystanse.
Wybrałam GIGA.
Start dosyć szybki, było mocno z wiatrem więc prędkości w peletonie spore. Do 70 km jazda była przyjemnością ale trzeba było jakoś wrócić do miasta - oczywiście pod wiatr...do tego pojawiły się jak dla mnie bardzo wymagające górki. no mordęga.
Bufety zorganizowane rewelacyjnie. Żele, batony energ. woda, izo. Wszystko, co potrzebne aby pokonać dystans.
Wyścig ukończyłam ;) Drugie miejsce kat. K3 brzmi dumnie.
Z czasu nie jestem zadowolona. Zmagania z wiatrem w drugiej części trasy mocno mi dały w kość.
Wspaniale zorganizowany wyścig, rower spisywał się rewelacyjnie - wynik jest!!! HAPPY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz