poniedziałek, 8 września 2014

Leczenie

Minął ponad tydzień od wypadku.
Noga... słabo ale do przodu. Dzięki drenowi redona (rurka z flaszką) cała rana pięknie się goiła, wszystkie zbędne płyny zbierały się w butelce. Wyszło tego ze dwie setki.


 
 
W pięteczek Pan Doktor usunął rurę i było pięknie:





aż zaczęły się problemy. leje się z ostatnich dwóch szwów... tych najniżej. Jutro może się przejdę, żeby sprawdził, bo się martwię. Poza tym - wszystko prawie super, mam po drugiej stronie nogi... siniaczka:


 
Dziś za to do pracy podjrchałam Veturilo :) 2 km przekręcone ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz